„Jakże łatwo jest oceniać! Szkoda, że trudniej zrozumieć.” Nasza skłonność do oceniania innych nie jest zależna od wieku, płci, charakteru czy stanowiska pracy. Oceniamy wszyscy. Czasem na głos, czasem w myślach. Przebijając się w godzinach szczytu przez miasto oceniamy kierowców, którzy nie jadą tak, jak byśmy sobie życzyli. Siedząc na spotkaniu, oceniamy pracownika, który prezentując raport, poci się i jąka. Przychodząc do domu po ciężkim dniu w pracy, oceniamy dzieciaki za bałagan, który nas wita od progu. Stąd bierze się ta skłonność? Czy wynosimy z oceniania coś dla siebie? Daniel Kahneman opisał w swojej książce „Pułapki myślenia. O myśleniu szybkim i wolnym” cztery pułapki, w które łapie nas nasz umysł. Pułapki te powodują, że bardzo szybko przechodzimy do konkluzji.
- Nie umysł nie lubi wysiłku
Nasz organizm jest bardzo ekonomiczny, dotyczy to również mózgu. Jeśli nie musi, to nie myśli. A raczej stosuje myślenie szybkie – automatyczne, nawykowe, stereotypowe. W wielu sytuacjach taki mechanizm nam pomaga, jednak być może wartościowym wyzwaniem myślowym byłoby uważne stosowanie myślenia wolnego, czyli krytycznego. Wymaga ono energii i zaangażowania reszty ciała, ale może przyczynić się do lepszego rozumienia kontekstu sytuacji.
- Nasz umysł lubi historie
Lubimy opowieści, narracje, związki przyczynowo skutkowe, wszystko to, co sprawi, że zobaczymy sens w tym, co się dzieje wokół nas. Łatwiej nam wtedy poradzić sobie z konsekwencjami danej sytuacji. Nasz umysł nie jest fanem rachunku prawdopodobieństwa, liczy się dla niego znaczenie.
- Nasz umysł nie lubi znaków zapytania
Nasz umysł ukształtowany jest tak, że nie znosi pustki, znaki zapytania lubi zamieniać w kropkę, za wszelką cenę szuka odpowiedzi. Jeśli odpowiedź nie jest oczywista – dopowiada ją sobie wedle uznania. Dzieje się to za pośrednictwem mechanizmu projekcji, o którym Wojtek opowiadał w Porcji Wiedzy #4. To, że jesteśmy świetni w „dopowiadaniu sobie” udowadnia każda sekunda naszego życia. Jak to? Zajrzyjcie do wpisu "Świat, w którym żyjemy, jest naszym światem", żeby przypomnieć sobie, jak mózg nas przechytrza dla naszego dobra.
- Nasz umysł szuka potwierdzeń
Nie oszukujmy się, większość z nas lubi mieć rację. W momencie, w którym pojawia nam się przed oczami znak zapytania, nie rozumiemy, co się dzieje, automatycznie szukamy zgodności z tym, jak rozumiemy świat, jak widzimy siebie i innych, jakie rozwiązanie widzimy za stosowne. Nasz umysł nie wyszukuje niezgodności z naszą rzeczywistością, bo wymagałoby to od niego dodatkowego myślenia i rozpatrzenia wszystkich za i przeciw nową alternatywą. Tylko może czasem warto się tak „pomęczyć”? Pułapki, który zastawia na nas nasz umysł są szczególnie istotne z punktu widzenia naszych relacji z innymi, w tym ze współpracownikami. To, jak bardzo będziemy / nie będziemy chodzić na skróty, starając się zrozumieć motywy ich postępowania, przekładać się będzie na jakość tej relacji i poziom satysfakcji, jaki będziemy z niej mieć. Dodając do tego równania perspektywę czasową, to może warto przyłożyć trochę siły, żeby uzyskać wyższy wynik? Jak myślicie, czy taka inwestycja się zwraca? WARTO PRZECZYTAĆ: Michel Gazzaniga "Kto tu rządzi - ja czy mój mózg? Neuronauka a istnienie wolnej woli" Daniel Kahneman "Pułapki myślenia. O myśleniu szybkim i wolnym" [/vc_column_text][/vc_column][/vc_row]